Pamiętam, jak kilka lat temu jeden z moich klientów wrócił do mnie po zakończeniu leasingu i powiedział: „Mariusz, gdybym wcześniej wiedział to, co wiem teraz, zostawiłbym sobie w kieszeni 15 tysięcy złotych.”
Ta rozmowa dała mi do myślenia – bo takich historii słyszałem więcej. Właśnie dlatego powstał ten wpis. Zebrane tu porady to esencja mojej praktyki zawodowej. Jeśli szukasz sposobów na to, jak nie przepłacić za leasing i wybrać go z głową – jesteś w dobrym miejscu.
1. Skróć czas leasingu i zwiększ wkład własny
Największe oszczędności uzyskasz, jeśli ograniczysz udział odsetek w całkowitych kosztach leasingu. Jak? Wybierz możliwie krótki okres (np. 2–3 lata), dołóż wysoki wkład własny (30–45%) i ustal niski wykup (np. 1%). W ten sposób:
- krócej płacisz odsetki,
- pożyczasz mniej od leasingodawcy,
- szybciej spłacasz kapitał, a nie tylko odsetki.
To prosty i skuteczny sposób, żeby nie przepłacać. Więcej przykładów pokazuję w osobnym materiale na YouTube – warto zobaczyć.
2. Wybierz tańszy przedmiot leasingu
Nie zawsze trzeba zaczynać od auta klasy premium. Jeśli Twoja firma dopiero startuje, rozważ coś używanego lub po prostu tańszego. Nawet lekka zmiana klasy pojazdu może przełożyć się na kilkaset złotych mniej miesięcznie. Używana C-klasa zamiast nowej S-klasy? Finansowa ulga, która pozwoli Ci spokojniej rozwijać biznes.
3. Porównuj oferty – mądrze!
Nie patrz tylko na tzw. „suma opłat 110%”. To bardzo często mylące. Czasem tania oferta ma w sobie pułapki – drogi GAP, obowiązkowe pakiety, wysoka opłata za cesję albo konieczność wpłaty kilku rat z góry. Znam przypadki, gdzie „tańszy leasing” finalnie wychodził o kilka tysięcy zł drożej.
Zawsze analizuję oferty z kalkulatorem w ręku – biorąc pod uwagę wszystkie składowe, nie tylko nagłówki.
4. Negocjuj umowę – ale z głową
Tak, leasing można negocjować. Zwłaszcza jeśli wiesz, na co zwrócić uwagę. Często największe „pole do popisu” jest w obszarze produktów dodatkowych i marży. Ale uwaga: jeśli nie masz doświadczenia, warto skonsultować się z doradcą leasingowym. Dzięki temu zyskasz nie tylko lepsze warunki, ale też pewność, że wszystko jest zgodne z Twoimi potrzebami.
5. Przemyśl ubezpieczenie OC i AC
OC i AC to jedna z największych pozycji kosztowych w leasingu samochodowym. Masz wybór – możesz skorzystać z oferty leasingodawcy lub znaleźć polisę samodzielnie. Ale… prawie zawsze firma leasingowa doliczy Ci opłatę za „obcą” polisę. Czasem lepiej zapłacić ciut więcej za OC/AC u leasingodawcy i uniknąć dodatkowych kosztów.
6. Stała czy zmienna stopa? To ma znaczenie
Leasing najczęściej udzielany jest ze zmiennym oprocentowaniem (opartym o WIBOR), co jest teoretycznie tańsze – ale obarczone ryzykiem. Jeśli stopy procentowe wzrosną – wzrośnie też Twoja rata. Dlatego dziś, przy wysokich stopach, warto rozważyć leasing ze stałą stopą – daje przewidywalność kosztów. Ale też… nie daj się zwieść promocjom banków. Jeśli coś wygląda zbyt dobrze – warto się temu przyjrzeć pod lupą.
7. Leasing w euro – tylko jeśli zarabiasz w euro
Jeśli Twoja firma ma regularne przychody w walucie (min. 30% obrotu), leasing w euro może się opłacać. Odpada ryzyko walutowe i koszty przewalutowań, a do tego euribor jest często niższy niż WIBOR. Jeden z moich klientów w ten sposób zaoszczędził aż 32 tys. zł – konkretny przykład, który pokazuję w jednym z filmów.
8. Pakiety i promocje – z rozwagą
Niektóre pakiety (np. GAP, assistance, ochrona prawna) mogą się opłacać – ale tylko wtedy, gdy realnie obniżają marżę leasingodawcy lub dają Ci realną wartość. Niestety, często są one dorzucane „na wszelki wypadek” i podnoszą koszty leasingu o kilka tysięcy złotych. Każdy taki pakiet warto więc dokładnie przeanalizować, zanim podpiszesz umowę.
Podsumowanie
Leasing to narzędzie, które może pomóc Twojej firmie rosnąć – ale tylko, jeśli mądrze podejdziesz do tematu. Porównuj oferty, licz koszty całościowe, analizuj produkty dodatkowe, nie bój się negocjować i – jeśli trzeba – skorzystaj z pomocy brokera leasingowego.